Zimą w Kołobrzegu

Po co być zimą w Kołobrzegu ? Dobre pytanie. Właśnie, po co? Przecież zima to góry, zakopane śniegiem góry z oblodzonymi stokami, na których można złamać przy odrobinie szczęścia tylko  nogę i zawrzeć nowe znajomości z przystojnym ratownikiem TOPR ( Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe) wciąż niedoinwestowaną, choć dla nieodpowiedzialnych ceprów nadal darmową jednostka ratującą ceprowe doliniarskie  życie.  Przy braku szczęścia zyskamy natomiast należny rozgłos w wiadomościach TVN. Gdzież się równać  biegającym w gatkach chłopakom z WOPR-u, którzy na dodatek zimą nad morzem nie występują zupełnie z wyposażonymi po zęby w czekany, nosze i helikoptery TOPRowcom. Och Zakopane ze swoim przekraczającym kilkakrotnie dopuszczalne normy zanieczyszczeniem powietrza, które ustępuje tylko gdy wieje halny. No ale halny to brak śniegu i generalnie paskudnie. Co może im przeciwstawić morze? Dziś, kiedy od kilku miesięcy Polska przypomina krainę deszczowców?

Przewaga

Przede wszystkim bezpieczne spacery w Kołobrzeskich Parkach i na najdłuższej w Polsce 12 kilometrowej plaży, o której pisałem wielokrotnie.

morska bryza

w cudownym klimacie

Trudno tu złamać nogę, chyba, ze zdecydujemy się skoczyć z molo. Po drugie brak rozczarowań związanych z brakiem śniegu, spowodowanego halnym – w Kołobrzegu jeszcze nigdy nie wiał halny. Po trzecie i najważniejsze – zdecydowany opad cen. Podczas, gdy w Zakopanym ceny osiągają poziom alpejskich szczytów, tu zimą w  Kołobrzegu osiągają poziomy proporcjonalnie do wysokości nad poziomem morza. Zatem nie dość, że wrócimy cali, z nieuszkodzonym układem oddechowym, to jeszcze bez zrujnowanego portfela, że o braku wydatków na lansowanie się najnowszymi nartami i kurtką nie wspomnę. Po czwarte jod. Pisałem o nim wcześniej, ale właśnie jodu mamy zimą najwięcej. Jod nie występuje w Zakopanym.  Zatem w Kołobrzegu zbawienny jod, a w górach przekroczone normy zanieczyszczeń. A po piąte … – do Kołobrzegu nie prowadzi zawsze zakorkowana zakopianka. Do ideału może daleko, ale nie stoimy w korkach. Po szóste – w Kołobrzegu nikt nie stoi w kolejkach do wyciągu i nie musi kupować karnetu. W Kołobrzegu człowiek bez nart, lansu z Intersportu nie wzbudza żadnych podejrzeń. Czuje się zupełnie bezpiecznie i komfortowo. Szczególnie jeżeli mieszka pomiędzy plażą, a starówką w naszych Apartamentach Kołobrzeg przy ul. Solnej11. www.kolobrzeg-apartments.pl

O apartamentach też pisałem wielokrotnie. Niestety święta i sylwester zajęte, ale nadchodzą ferie, zatem zapraszamy wszystkich, którym nieschematyczny sposób myślenia jest bliski.  Morze szumi pięknie i latem i zimą.[:]